stosik nr 9 w trzech odsłonach ;)

Czy znacie to przecudowne uczucie, kiedy wchodzicie po raz pierwszy do nowo odkrytej biblioteki/księgarni/antykwariatu? Kiedy patrzysz na półki pełne książek wzrokiem dziecka patrzącego na ciastka i lody w cukierni? Kiedy macie ochotę wszystkie je pożreć na raz i wynieść tyle, ile zdołacie unieść? No cóż… chyba każdy prawdziwy mól książkowy zna to uczucie 😉

Ponad rok temu wyprowadziłam się z warszawskiego Targówka i przeprowadziłam na Pragę Północ.  Polubiłam tę dzielnicę, jej surowy urok i miejsca, w których została atmosfera starej Warszawy. Pokochałam mój widok z okna na Pałac Kultury i Most Świętokrzyski. Zmieniłam miejsce zamieszkania, ale nie zmieniłam biblioteki. To był poważny błąd i niedopatrzenie. W tamtym tygodniu trafiłam na dwie przecudowne biblioteki, których zaopatrzenie to moje książkowe marzenie! Jedna na ulicy Inżynierskiej (w pięknie odnowionej praskiej kamienicy i dosłownie rzut beretem ode mnie), a druga na Ząbkowskiej. Dostałam prześliczną kartę, dzięki której mogę korzystać ze wszystkich praskich bibliotek i zamawiać w nich książki przez internet. Coś wspaniałego! Dlaczego ja wcześniej tego nie odkryłam?

Cały czas cieszę się jak dziecko 😉 Mam dostęp do książek, na które długo polowałam. Miałam cały czas takie skarby po nosem! No cóż… pod latarnią jest podobno najciemniej 😉

Poniższy stos w trzech odsłonach jest zbiorem moich zdobyczy bibliotecznych, dwie książki od wydawnictw, dwie dzięki szperaniu na stoisku taniej książki z moją przyjaciółką, a kolekcja autorstwa Jana Jasienicy to własność moich rodziców, którą sobie pożyczyłam.

„Inne okręty” Romuald Pawlak – Wojna i honor, miłość i zdrada oraz niesamowite opisy walk to składowe wyjątkowej podróży w głąb alternatywnej historii upadku Imperium Inków!
Pierwsza próba podboju państwa Inków kończy się klęską. Francisco Pizarro pada w bitwie pod Saran, a konkwistadorzy zostają krwawo odparci. Nieliczni Europejczycy osiedli na wybrzeżu, ale Inkowie okazali się zdumiewająco odporni na pokusy zachodniej cywilizacji i próby nawracania.

„Wrota” tom 1 Milena Wójtowicz – Powieść nosi wszelkie znamiona bajki. Ale jest to wyjątkowo przewrotna bajka. Królewna wcale nie jest piękna, jej największym zagrożeniem nie są obcy wojownicy, lecz egzorcyści, i nawet żaba podająca się za księcia tak naprawdę jest tylko zaczarowanym pastuchem. A smoki i piękny królewicz? To już całkiem inna historia…

„Intrygantka” Ben Pastor – Kryminał historyczny z akcją osadzoną w Rzymie czasów Dioklecjana.
Zima 304 roku. Eliusz Spartianus, wysłany przez cesarza z delikatną misją do jednego ze współwładców, rezydującego w Trewirze, dowiaduje się, że działa tam chrześcijański kaznodzieja-cudotwórca, Agnus. Znany jako „krzesiciel ognia”, z pomocą diakonisy Kasty przywrócił niedawno do życia pewnego człowieka. Próbując dojść prawdy ukrytej za tym rzekomym cudem, Eliusz odkrywa, że człowiek, który wstał z martwych, został właśnie… zamordowany.

„Dziewczyna o szklanych stopach” Ali Shaw – Dziwne rzeczy dzieją się na odległym mroźnym archipelagu. Niezwykłe skrzydlate stworzenia latają nad skutymi lodem mokradłami, zwierzęta-albinosy kryją się w ośnieżonych lasach, białe meduzy jarzą się w głębinach oceanu. A Ida MacLaird powoli zamienia się w szkło…
Midas Crook stroni od ludzi. Z pasją uwiecznia na fotografiach swój czarno-biały świat. Dzięki Idzie odkrywa inne kolory? Za wszelką cenę muszą powstrzymać jej zagadkową przemianę. Ale czas ucieka nieubłaganie…

„Koniec pieśni” Wojciech Zembaty – Brytania, rok 537. Legendarny król Artur ginie w bitwie pod Kamlann. Atak Germanów rozpoczyna krwawą zagładę cywilizacji Brytów. Wśród wojennej zawieruchy wędruje Bedevir, rycerz i były giermek Artura. Wie, że ostatnią nadzieją Brytów jest torq – naszyjnik obdarzony niezwykłą mocą.
Współczesna Warszawa. Do psychologa Łukasza Klimkowskiego przychodzi Igi, zagubiony chłopak, prześladowany przez demony. Wkrótce dokona bestialskiego mordu, który trafi na pierwsze strony gazet. W jego rękach znajdzie się niezwykły naszyjnik.
Co się stanie, gdy skrzyżują się losy tych dwóch światów?

Kiedy przeglądałam półki biblioteczki rodziców trafiłam na ten cykl i wsiąkłam. Przecież to perła! Czemu wcześniej nie zwracałam na nią uwagi? Lubię historię, interesowałam się nią odkąd pamiętam. Niestety, mój zapał skutecznie osłabiła nauczycielka historii w liceum, z którą miałam wieczny konflikt. Teraz z wielką chęcią powrócę do tego tematu. Poza tym to wstyd dla Polaka nie znać swojej historii! Muszę sporo nadrobić, tak dla samej siebie.

„Polska Piastów” Paweł Jasienica –  pierwsza część znanego cyklu esejów historycznych Pawła Jasienicy, to – według słów samego autora – swobodne literackie opowiadanie o dziejach Polski w okresie formowania się jej państwowości. Oglądamy tu losy kraju i narodu, który rządzony przez przedstawicieli jednego rodu królewskiego zdobywa sobie poczesne miejsce na mapie Europy.

„Polska Jagiellonów” Paweł Jasienica” – Klasyczne już dzieło, na którym uczyły się historii tysiące Polaków. Wszechstronna wizja wydarzeń politycznych, życia społecznego i kulturalnego w czasach Jagiellonów.

„Rzeczpospolita Obojga Narodów. Srebrny wiek” Paweł Jasienica – Część I trylogii Rzeczpospolita Obojga Narodów (opublikowana w 1967 roku) obejmuje 80 lat naszych dziejów, w tym dramatyczną historię kolejnych elekcji. Srebrny Wiek zaczyna opis bezkrólewia po śmierci Zygmunta II Augusta (1572), kończącej rządy Jagiellonów. Po krótkim epizodzie Henryka III Walezego (1573a1574), dziesięciolecie panowania Stefana Batorego (1576a1586) wypełniły próby naprawy państwa.

„Rzeczpospolita Obojga Narodów. Calamitatis Regnum” Paweł Jasienica – „Calamitatis regnum”, druga część trylogii „Rzeczpospolita Obojga Narodów”, opowiada o burzliwych latach 1648-1696, znanych z kart powieści Sienkiewicza. Zakończone abdykacją panowanie syna Zygmunta III Wazy, Jana II Kazimierza (1648-1668), który zmagał się z wojną z Kozakami (powstanie Chmielnickiego), z Rosją i Szwecją (tzw. potop, 1655-1660), przyniosło wyniszczenie kraju, chaos w życiu politycznym, rozpanoszenie sobiepaństwa i anarchii, utratę terytoriów i osłabienie znaczenia Rzeczypospolitej. Po rządach Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1669-1677), władcy nieudolnego i uległego wobec magnatów, chwilowo tylko poprawiło sytuację wstąpienie na tron Jana III Sobieskiego, znakomitego wodza i przewidującego polityka, który starał się, z miernym skutkiem, wzmocnić władzę królewską.

„Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dzieje agonii” Paweł Jasienica – Dzieje agonii, część III trylogii Rzeczpospolita Obojga Narodów, opisuje dramatyczne lata 1696-1795, proces upadku państwa prowadzący do tragicznego końca. Sprzyjało temu panowanie Wettinów: Augusta II, zwanego Mocnym (1697-1706, 1709-1733) i jego syna Augusta III (1733-1763), przeplecione krótkotrwałymi epizodami rządów Stanisława Leszczyńskiego (1704-1709 i 1733-1736).

„Dziedzictwo Agwatronu”  Paulina Koniuk – Za sprawą zwykłego przypadku, jakim dla Emmy było uratowanie nietoperza, dziewczyna przenosi się do innego wymiaru – krainy zwanej Agwatronem, w której będzie musiała zmierzyć się z lękiem do czarownic i wampirów, potwornymi „drugimi wcieleniami” syren, zabójczymi pieśniami trolli i zagadkami sprytnych dżinów. Nieoczekiwanie styka się też z tragedią, jaka dotknęła ową krainę pięćset lat temu, a odkrycie, jakiego dokona, może na zawsze zmienić jej życie…

„InterŚwiat” Neil Gaiman, Michael Reaves – Joey Harker nie jest bohaterem. W istocie potrafi się zgubić nawet we własnym domu. Lecz pewnego dnia Joey naprawdę się gubi. Ze swego świata przechodzi do innego wymiaru. Wędrówka między światami ściąga na niego uwagę dwóch straszliwych potęg. Armie magii i nauki zrobią wszystko, byle zdobyć jego moc, umożliwiającą podróże między wymiarami. Odkrywszy, jak wielkie zło czynią obie potęgi, Joey dołącza do armii, złożonej z różnych wersji samego siebie, pochodzących z alternatywnych Ziemi i bez wyjątku dysponujących podobną mocą. Razem gotowi są walczyć w obronie wszystkich światów.

„Kolacja z Anną Kareniną” Gloria Goldreich – Historia sześciu kobiet z Nowego Jorku, które połączyła pasja czytania. Wszystkie mają po trzydzieści parę lat, jest wśród nich samotna matka i szczęśliwa żona, niezamężna flirciara i kobieta, wychowująca autystyczne dziecko. Spotykają się, by dyskutować o ulubionych lekturach, ale książki szybko stają się pretekstem do rozmów o własnych sukcesach i porażkach, o miłości, zazdrości, zdradzie, rodzinie.

„Czarownica” Philippa Gregory – Po zerwaniu z Rzymem Henryk VIII podporządkowuje sobie angielski kościół, a jego lordowie palą opactwa. W hrabstwie Castelton z płonącego klasztoru ratuje się tylko jedna nowicjuszka, Alys. Dziewczyna znajduje schronienie u starej kobiety, która dzieli się z nią swą wiedzą wiejskiej znachorki i czarownicy. Kiedy w hrabstwie wybucha zaraza, sława młodej uzdrowicielki dociera nawet do zamku Castelton. Trafia tam także Alys, która postanawia wykorzystać swoje niezwykłe moce, aby stać się jego panią i zdobyć serce młodego lorda Hugo.

„Złodziejka”  Sarah Waters – Wiktoriańska Anglia, 1862 rok. Susan Trinder i Maud Lilly mają po osiemnaście lat, obie są sierotami, obie straciły matki w dramatycznych okolicznościach. Sue Trinder, córka złodziejki i morderczyni, mieszka w Londynie przy Lant Street, w domu oszusta i pasera, gdzie codziennie załatwia się brudne interesy. Panna Maud Lilly – wykształcona młoda dama – wychowuje się w Briar, posiadłości wuja, miłośnika i kolekcjonera nader specyficznego gatunku książek. Pewnego dnia losy obu dziewcząt się łączą. Niezwykła i zaskakująca historia, utrzymana w duchu powieści Dickensa i Wilkiego Collinsa.

~  *  ~

Moje stosiki to książki, które mam w swoich czytelniczych planach w najbliższej przyszłości. Recenzje nie pojawią się zaraz, teraz, już i na pewno. Piszę, kiedy mam ochotę podzielić się z Wami przemyśleniami na temat danej książki. Ja nie produkuję recenzji i wpisów. Mam do Was za dużo szacunku. Dziękuję za bardzo ciekawe dyskusje pod poprzednimi wpisami 🙂

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

18 thoughts on “stosik nr 9 w trzech odsłonach ;)

  1. Za moich czasów Targówkowe mi odpowiadały (korzystałaś może z Kuflewskiej?). Ale 10 bibliotek na jedną kartę to genialny wynalazek:). No i juz trochę pomyszkowałam w północnopraskim katalogu, czuję, ze skończy się wyprawą na Inżynierską:).

  2. Tak korzystałam z Kuflewskiej 😉 Miła, mała biblioteka, ale ma spore braki w zaopatrzeniu. Miasto trochę po macoszemu traktuje biblioteki na Targówku, a pani, która tam pracuje powiedziała mi, że możliwe, że w przeciągu roku mogą ją nawet zamknąć 😦 Zapraszam na Inżynierską 😉

  3. Mała??? mogło się sporo zmienić od czasu, gdy tam zaglądałam:). Ale z nowościami już wówczas było krucho, pochodziły głównie… z darów czytelników. A na Pradze Pd. Często takie nowości leżą sobie do wzięcia (bo czytelnik przyniósł, a biblioteka juz ma).
    No nic- stosy w każdym razie fantastyczne, a ekscytacja gdy zaczyna się penetrować nieznany księgozbiór- to cudowne uczucie. Pozdrawiam:).

  4. Gratuluję – wspaniałe książki. Czytałam gdzieś, że „Złodziejka” jest świetna. Ciekawa jestem ogromnie „Czarownicy”.
    I o historii Polski sama chętnie bym poczytała, niejednokrotnie jest mi wstyd, gdy czegoś nie wiem. A jest tego niestety sporo.

  5. Myślałam o kupieniu „Dziewczyny o szklanych stopach”, bo to podobno dobra pozycja dla fanów Murakamiego, a ja się do nich zaliczam, z niecierpliwością będę więc czekać na recenzję. Jasienicę podczytywałam szykując się do konkursu historycznego, wspominam mile, powinnam odświeżyć. Co do produkowania recenzji – z tego, co widzę, podczytując, Twoje na pewno nie są fabrycznym tworem, ale przejawem prawdziwej miłości do książek, dlatego tak lubię Cię czytać 🙂

    • „Dziewczyna o szklanych stopach” jest teraz w Matrasie za 9,90! Sama skorzystałam z tej promocji 😉 Nie uważam, że przypomina Murakamiego, ale to piękna książka i ma wielki urok.

  6. Właśnie, przeczytałaś już „Dziewczynę o szklanych stopach”?
    Jak Ci się podobała?
    Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z książkami Murakmi’ego.

  7. Nazbierało Ci się książek! Jasienicę czytałam w czasach szkolnych – podobało mi się. To wydanie ładne jest, wydanie moich rodziców rozsypywało się po pierwszym czytaniu 😦
    Niewiele tytułów kojarzę, ale opisy wzbudzają ciekawość. Ciekawa jestem zwłaszcza wrażeń z Interświata, bo rozważam zakup. Ale oczywiście z przyjemnością przeczytam o każdej innej książce. Pozdrawiam 🙂

  8. A ja swego czasu popadłam w manię posiadania książek i gdy po miesiącach wróciłam do swej ulubionej biblioteki… Pani zapytała mnie o nazwisko… Dawniej bywałam tam 2-3 razy w tygodniu, nie musiałam się przedstawiać a miłe Panie bibliotekarki wyciągały spod lady co lepsze książkowe kąski. Brakuje mi trochę tego świata, chyba niczym syn marnotrawny powrócę tam ze skruszoną miną 🙂

    Co do recenzji, i u mnie nie czas i miejsce na ich pisanie. Ale z drugiej strony trochę szkoda, czytałam kilka naprawdę fajnych książek i żałuję, że nie starczyło mi czasu na napisanie kilku polecających zdań.

    Pozdrowienia 🙂

  9. Haha… Wybacz, że mnie tak długo u Ciebie nie było, przechodziłam swoisty kryzys związany z blogiem/książkami/czytaniem/wydawnictwami/czasem/chęcią itd… ;). Śmieję się, bo właśnie przeczytałam recenzję „Całując grzech” i zgadzam się z Tobą w 100000% co do opinii o książce, aczkolwiek ośmielam się powiedzieć, że ona wręcz nie zasługuje na tak szczegółową recenzję, czy raczej wypunktowanie wad, jest za denna xD. Ja swojej recenzji nie byłam w stanie napisać i powstało coś niewartego nawet uwagi. Oczywiście kolejnego tomu na pewno nie wezmę xD. Pozdrawiam :D. A, i żeby nie było, informuję o zmianie z Absolema i C.S. na blast-and-blow.blogspot.com i zmianę pseudonimu ;). Mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętasz… ;p. Zaciekawiło mnie też, że lubisz pragę. Ja tam się tak źle czuję… Ta dzielnica mnie przeraża :D. Gratuluję odkryć bibliotecznych, z doświadczenia wiem, że zmiana biblioteki raz na rok działa doskonale na zasób przeczytanych książek i pobudzająco w strefie umysłowych doznań ;).

    • Oczywiście, że o Tobie pamiętam 😉 Ostatnio mam bardzo mało czasu na własnego bloga, a na odwiedzenie innych to już prawie wcale 😉 Muszę nadrobić zaległości! Na pewno odwiedzę Cię w nowym miejscu.
      Lubię Pragę, mieszkam tutaj i studiuję. Żeby ją lubić trzeba ją znać! Mnie bardziej przeraża centrum i wysyp tamtejszych kieszonkowców. Na Pradze czuję się naprawdę bezpiecznie 🙂

      Pozdrawiam 🙂

Dodaj odpowiedź do Maya Anuluj pisanie odpowiedzi